niedziela, 3 stycznia 2010

Pomniki przedwojennego Ełku (Lyck)

8 - pomnik plebiscytowy
Zlokalizowany był koło dworca kolejowego. W okresie międzywojennym przeniesiono kamienie plebiscytowe z placu przed dworcem kolejowym pod pomnik bohaterów wojny prusko-francuskiej 1871 r.


7 - kolumna Hindenburga

Fot. Mirosław Boczkowski
"Podczas renowacji parku Solidarności (dawniej królowej Luizy) odkryto fundamenty pomnika 147 pułku piechoty. Trochę szkoda, że pozostałuy z niego tylko fundamenty. Czterdzieści kilka lat temu ten pomnik jeszcze stał. Nie było na nim napisów, nie było zwieńczenia, lecz kamienny obelisk był w całkiem dobrym stanie. Zlikwidowano go chyba wtedy,gdy w pobliżu tego miejsca zaczęto budować nowy polski i komunistyczny zarazem pomnik. Niemiecki obelisk w tle zapewne nie pasował." (Andrzej Dziurdzikowski)

Po wojnie - fot. Edyta Dmochowska






6 - pomnik 147 pułku piechoty
Pomnik Infanterie-Regiment Generalfeldmarschall von Hindenburg (2.masurisches) Nr.147 czyli pomnik regimentu piechoty feldmarszałka von Hindenburga(2.mazurski) Nr.147





5 - pomnik poległych dragonów










4 - pomnik bohaterów wojny prusko-francuskiej 1871 r
Pomnik bohaterów wojny prusko-francuskiej 1871 r. Na cokole w formie doryckiej
świątyni figura Nike. Po II wojnie na cokole umieszczono figurę Chrystusa. W okresie
międzywojennym pod ten pomnik przeniesiono kamienie plebiscytowe z placu przed dworcem
kolejowym. Nie wiadomo, co się z nimi stało po 1945 r.





1915 - kobiety w mazurskich strojach ludowych


3 - pomnik generała Günthera
Pomnik wzniesiono w 1841 r. Został zburzony po II wojnie światowej
"Generał Günther urodził się w rodzinie kapelana wojskowego. W dzieciństwie został sierotą i zakosztował biedy. Matka wysłała go na studia teologiczne, ale on wstąpił do wojska zaczął robić karierę sztabowca. Przez lata dochrapał się stopnia pułkownika i dopiero w wieku 52 lat (na owe czasy to był już niemal emeryt) został dowódcą regimentu bośniaków stacjonującego w Gołdapi. Mogłoby się wydawać, że to zwieńczenie wojskowej kariery. Jednak okazało się inaczej. Dopiero wtedy pułkownik Günther pokazał, na co go stać. Sprzyjały mu oczywiście okoliczności. Gdy w Polsce wybuchło Powstanie Kościuszkowskie, okazał się mężem opatrznościowym mazurskiej krainy. Bronił jej przed powstańczymi oddziałami, zapewnił jej bezpieczeństwo, a także walczył z powstańcami na terenie Polski (o czym pisałem już w poprzednim poście). W uznaniu zasług został potem gubernatorem Nowych Prus, czyli zaboru pruskiego, i przeniósł swą kwaterę główną do Tykocina. No i teraz czas na pytanie i próbę odpowiedzi, za co Günther został w Ełku uczczony pomnikiem. Moim zdaniem są trzy przyczyny. Pierwsza, o której już wspominałem, to przeniesienie garnizonu do Ełku. Przyczyniło się to do rozwoju gospodarczego miasta i okolic. Druga to protekcja w sprawie utworzenia w Ełku seminarium nauczycielskiego, o które starał się ówczesny superintendent kościoła ewangelickiego Tymoteusz Gizewiusz. To był jeden z najbardziej zasłużonych dla Mazur i Mazurów ludzi. Kiedyś pisano – dla polskości – ale nawet z propagandowych tekstów widać wyraźnie, że pastor Tymoteusz był tutejszy. Myślę, że nie o polskość mu chodziło, a już zdecydowanie nie o polskość rozumianą jako przeciwstawienie germańskości. Tymoteusz był aż do bólu pragmatyczny. Jego owieczki, Mazurzy, mówili po polsku, po mazursku, więc on w tym właśnie języku chciał im nieść słowo boże i oświatę. I dlatego starał się o stworzenie (1800 r.) w Ełku seminarium nauczycielskiego, co udało mu się przy poparciu gen. Günthera. Seminarium nie przetrwało długo, ale jego wpływ na warstwy oświecone był niewątpliwy. Wychowankowie seminarium mogli zachować generała w życzliwej pamięci przez długie lata. Czy aż do 1841 roku, kiedy powstał pomnik? Pewnie tak, ale jak sądzę, musiało to przekonanie zostać wzmocnione czymś jeszcze. Czym? Niestety, tego nie wiemy, możemy jedynie domyślać się. Moim zdaniem to wzmocnienie miało źródło w XVII wieku. W czasie wojny szwedzko-polskiej Mazury (m.in. okolice Ełku) zostały spustoszone przez Tatarów na służbie polskiej. To było traumatyczne przeżycie miejscowej ludności. Ci, którzy wyszli z tego z życiem, przekazali potomnym obraz straszliwej plagi. Niewykluczone, że doszło do utożsamienia wojennych niebezpieczeństw ze strony polskiej w czasie Powstania Kościuszkowskiego i ludowej pamięci z połowy XVII wieku. W końcu minęło tylko nieco ponad 100 lat. Czas wtedy płynął wolniej niż dziś. Niewykluczone też, że Tymoteusz Gizewiusz przekazał swoim wychowankom wdzięczność wobec generała. Być może jego relacja z Güntherem była w jakiś sposób szczególna." (Andrzej Dziurdzikowski 2009-09-02)


Jak widać, z pomnika zachowała się tylko jedna z trzech części i fundament oparty na stalowym kątowniku. W tym miejscu rosną dziś dość gęste krzaki, a widok na jezioro i miasto zasłaniają wysokie drzewa, które wyrosły na brzegu.

Przybliżona lokalizacja.

Jedna stara widokówka przedstawiająca ten pomnik.

2 - pomnik Hauptmanna Böhrnera
Hauptmann Böhmer był filatelistą, a właściwie kolekcjonerem kart pocztowych z egzotycznymi stemplami, tzw. całostek. Przysyłali mu je koledzy oficerowie skierowani do służby w niemieckich koloniach. Niektóre stemple z kolekcji naszego bohatera należą dziś do rzadkości na rynku filatelistycznym. Większość pochodzi z Niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej (dziś Namibia), która w latach 1884-1915 była niemiecką kolonią. W roku 1896 Böhmer był już kapitanem (Hauptmann) i stacjonował w Opolu. Mniej więcej w lutym 1904 r. Hauptmann Böhmer został przeniesiony z Opola do ełckiego garnizonu.



1 - pomnik Karla Leonharda Velthusena
Karl Leonhard Velthusen, ur. w 1812 r. w Warszawie, syn kupca, sędzia, od 1892 r.
powiatowy radca sądowy (Kreisgerichtsrat) w Ełku. Od 1879 r. był sędzią nadzorującym miejscowy sąd grodzki (Amtsgericht). Pozą pracą poeta i literat. Velthusen szybko pokochał i wtopił się w mazurskie otoczenie. Jako jeden z pierwszych zaczął opisywać piękno Mazur w "Lycker Zeitung" (dosł. "gazeta ełcka") w jej dodatku o nazwie "Unser Masurenland" ("Nasze Mazury"). Pisał wiersze i pieśni barwnie ilustrujące okolicę. Część jego utworów i opisów była publikowana w "Almanachu Muz Prus Wschodnich i Zachodnich" (Ost- und Westpreußische Musenalmanach) co propagowało nieznane wówczas Mazury daleko poza ich granicami. Napisał "Kronikę miasta i powiatu Ełk" (Chronik der Stadt und des Kreises Lyck) w 3 ręcznie spisanych tomach oraz epos opisujący walkę Prusów z Krzyżakami o nazwie "Skomand". Prócz pisarstwa udzielał się publicznie. Założył wiele stowarzyszeń integrujących lokalne środowisko, m.in. tow. rzemieślnicze i sportowe. W uznaniu zasług przyznano mu honorowe obywatelstwo miasta Ełk w 1891 r. Velthusen był też od 1861 r. deputowanym do pruskiego parlamentu (Landtagu) z powiatów Ełk, Olecko, Pisz.

4 komentarze:

  1. Witam
    Temat ełckich pomników jest niemal na bieżąco omawiany na znakomitym forum „Serce Mazur". Wieksząść zdjęć i komentarzy pochądzą właśnie z tego forum oraz z innego blogu o Ełku. Więc po co pisać i publikować zdjęcia o czymś co zostało już omawiane przez innych ??
    Pańska „legenda" do mapki nie pokrywa się z numeracją pomników.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz i za zauważony błąd, naprawiłem. Jestem pełny szacunku dla wszystkich blogów wątków dotyczących mojego ukochanego miasta Ełk. Uważam im więcej jest wszelkich informacji dotyczących miasta Ełk to z korzyścią dla Ełku. Decyzja o wystawianiu dotyczy osoby prowadzącej blog z wszelkimi konsekwencjami. Uważam, ze nie naruszyłem w blogu zasad. Raz jeszcze dziękuję za komentarz i zapraszam do dalszych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, znalazłem zaginiony pomnik Hauptmanna Böhrnera ten za jeziorem. Ktoś nieodpowiedzialny wyrwał go z cokołu, chyba dla zabawy. Ale nie leży za daleko, jest przysypany nieco ziemią, ale wiem dokładnie gdzie. Jeśli ktoś byłby zainteresowany mi pomóc go podnieść i posadowić na należytym miejscu to oczekuję na info (kart10@wp.pl)w celu umówienia się. Sam nie dam rady.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry,

    Czy zna Pan jakies wydane źródło informacji o Velthusenie?

    bardzo dziekuję za odpowiedź, interesuje mnie ta postać.
    pozdrawiam,
    Kasia Marchlińska

    OdpowiedzUsuń